Premiera długo wyczekiwanego filmu „Wołyń” jest zagrożona z powodu braku środków na dokończenie zdjęć. Wojciech Smarzowski liczy na pomoc widzów, bo sponsorzy niechętnie angażują się w produkcję o ludobójstwie na Kresach.

„Wołyń” w kinach zadebiutować ma 7 października. Premiera filmu jest jednak zagrożona, bo wciąż brakuje środków, by dokończyć produkcję. Jak twierdzi jej reżyser Wojciech Smarzowski, dla sponsorów temat ludobójstwa jest niewygodny i wrażliwy. Szansę na dokończenie filmu upatruje on w pomocy widzów. Jak przyznaje twórca „Wesela”, „Drogówki” czy „Pod Mocnym Aniołem”, liczy się każda złotówka.

„Wołyń” to długo wyczekiwany dramat historyczny, który opowiada o wydarzeniach na Kresach w latach 1939-1945. Główną bohaterką jest Zosia Głowacka, której oczami producenci opowiadają nam tragiczne wydarzenia, jakie wydarzyły się w tamtym okresie. Akcja filmu rozgrywa się w małej wiosce, którą zamieszkują Polacy, Żydzi oraz Ukraińcy.

Zobacz również: Pierwszy zwiastun filmu „Wołyń”

Źródło: onet.pl