Bohorodyczyn i Żuków: relacja z akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”
W sobotę 8 lipca 7-osobowa reprezentacja Gminy Krośnice udała się na Kresy, by w ramach akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” porządkować groby przodków w Bohorodyczynie i w Żukowie.
Na Kresy pojechali uczniowie ZSiP w Krośnicach: Jaś Kołt, Ula Kołt, a także Janina i Jan Szmigiel z Krośnic, Władysława Galej z Wrocławia, Zenon Kiecka z Międzyborza i Renata Hajduk z Wierzchowic.
Spotkanie wszystkich grup wyjeżdżających na kresowe cmentarze odbyło się pod Urzędem Marszałkowskim. Tam czekała nas niespodzianka w postaci występów muzycznych zespołów, śpiewów solistów, przemówień oraz życzeń owocnej pracy i ciepłych spotkań wśród rodaków.
W niedzielę dotarliśmy do Kołomyi, by tam uczestniczyć we Mszy św. oraz spotkać się z prezes Towarzystwa polskiego „Pokucie” panią Stanisławą Kołosenko i porozmawiać na aktualne tematy dotyczące prac na kresowych cmentarzach. Następnie udaliśmy się do Bohorodyczyna, gdzie czekały już na nas rodziny, u których mieliśmy zamieszkać.
Późnym popołudniem spotkaliśmy się na cmentarzu, by zobaczyć jakie pierwsze prace należy wykonać następnego dnia. Cmentarz był bardzo zarośnięty, dlatego od poniedziałkowego poranka ruszyły pełną parą trzy kosiarki przywiezione z Polski, kosy, motyki i sekatory. W pracach pomagali mieszkańcy Bohorodyczyna, którzy wspólnie z wolontariuszami z Polski kosili i grabili wysokie trawy, wycinali gałęzie i krzaki zarastające płot. Równocześnie oczyszczaliśmy z chwastów i drobnych krzewów Mogiłę Pomordowanych oraz inne grobowce i pomniki. Trzeba było bardzo uważać na barszcz Sosnkowskiego, który coraz bardziej rozplenił się na cmentarzu i przylegającym do niego rowie. Najważniejszą pracą do wykonania na cmentarzu w Bohorodyczynie, był remont i rekonstrukcja popadającego w ruinę grobowca właściciela ziemskiego Antoniego Szadbeja. Ku naszej wielkiej radości udało się to wykonać z pomocą miejscowego majstra.
Zobacz jak wolontariusze z Krośnić porządkowali te cmentarze w zeszłym roku
W środę, z powodu obchodzonego na Ukrainie święta Piotra i Pawła prace na cmentarzu zostały wstrzymane, a my udaliśmy się wraz z zaprzyjaźnionym księdzem Wasylem Tominem do Zarwanicy. W miejscowości tej znajduje się ośrodek kultu maryjnego i świętych, wielki plac do odprawiania nabożeństw oraz stacje drogi krzyżowej. Po południu część grupy pojechała w odwiedziny do rodzin w Zieleniówce, a pozostali biesiadowali u znajomych we wsi, oraz odwiedzali miejsca, gdzie wcześniej mieszkali ich dziadkowie.
Czwartek był dniem pracy na cmentarzu w Żukowie. Ze względu na padający deszcz udaliśmy się tam popołudniu, a poranek spędziliśmy w Kołomyi odwiedzając targowisko oraz sklepy. Praca w Żukowie polegała na wykaszaniu traw i pieleniu chwastów przy nielicznych, ale pięknych polskich nagrobkach.
Czwartkowy wieczór spędziliśmy na spotkaniu z wójtem Gminy Żukocin, który wyrażał uznanie dla prac poczynionych na cmentarzu w Bohorodyczynie oraz pragnienie nawiązania współpracy z władzami Gminy Krośnice.
W piątek do późnych godzin kończyliśmy porządkowanie cmentarza w Bohorodyczynie, by na koniec zapalić znicze przywiezione z Polski i z dumą popatrzyć na efekty naszej pracy. Do Polski wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni ze spotkań z rodakami i dobrze wykonanej pracy.
Renata Hajduk
Bohorodyczyn
Żuków