Powoli zamierająca Polska wieś Aleksadrówka na Podolu niegdyś liczyła ponad setkę mieszkańców dziś już tylko 11. Starzy i schorowani pozostali sami. Mówią, że nic im już nie jest straszne – „Umarli nie przyjdą, a żywych nie ma”.

Polskie tradycje i wiarę przodków przechowują mieszkańcy
Oleksandrówki wsi, która przetrwała jeszcze na ziemi chmielnickiej.
Pierwszy raz byliśmy tu osiemnaście lat temu. Żyło jeszcze ponad sto
osób, chaty były zadbane i kolorowe. Dziś większość domów
opustoszała. Garstka obecnych mieszkańców przeżywa dramat. Na
miejscu nie ma nawet sklepu, a do najbliższego przystanku trzeba
przeprawiać się prze błotniste bezdroża. Zbliża się zagłada wsi, w
której ponad 120 lat temu osiedlili się najodważniejsi Polacy z
historycznych miejscowości, – Szaróweczki i Maćkowiec ,
położonych obok Chmielnickiego. Ich przodkowie przybyli kiedyś z
Mazowsza.

Tu karczowali lasy, budowali okazałe chaty , rozrastały się
wielopokoleniowe rodziny Kozaków, Podluków, Michalców,
Praworskich. Niektórzy mają jeszcze w Polsce rodziny. Ale więzy
zostały zerwane. Pogodzeni z losem, przygnębieni, czekają na
jakikolwiek znak z ojczyzny przodków.