Pani Ludwika utraciła prawie cały wzrok, 86-letnia staruszka była wychudzona żywiła się samymi ziemniakami, żyła samotnie gdyż jej najbliżsi już zmarli. Jej marzeniem było zobaczyć Polskę, której nigdy nie widziała. Marzenie udało się spełnić dosłownie.

Nasza Rodaczka została zabrana z Kaczanówki na Ukrainie, w Polsce otrzymała opiekę a co najważniejsze jest już po operacji wzroku.

Kiedy oczy całego świata zwrócone są na ogarniętą wojną Ukrainę, łatwiej można dostrzec tam ludzi, którzy potrzebują codziennej pomocy. We wsi Kaczanówka na obrzeżach województwa tarnopolskiego, samotna Pani Ludwika dożywała swoich dni.

Zbliżały się jej osiemdziesiąte szóste urodziny. Bliscy już zmarli, a żyjący krewni nie interesowali się jej losem. Nawet mieszkająca w pobliżu synowa, rzadko odwiedzała panią Ludwikę. Odziedziczyła po niej cały majątek, ale miskę zupy przynosiła coraz rzadziej. Starsza kobieta żywiła się tylko ziemniakami. Widziała coraz gorzej.

Dotarliśmy do niej z pomocą, podczas transportu darów dla mieszkańców zrujnowanych miejscowości w okolicach Kijowa. Okazało się, że Panią Ludwikę odnaleźliśmy w samą porę. Wygłodzona, zziębnięta egzystowała w maleńkiej chatce na skraju wsi, nie wychodząc już prawie z domu. Historię Pani Ludwiki przedstawiliśmy internautom i widzom Telewizji Polonia. Byli poruszeni. Rodacy rozsiani po całym świecie dopytywali jak pomóc samotnej kobiecie, która w dramatycznych warunkach egzystuje w wyludnionej ukraińskiej wsi.

Zapadła decyzja, aby przywieźć panią Ludwikę do Polski i podjąć leczenie. Ułatwienia w przekraczaniu granicy bez konieczności okazywania międzynarodowego paszportu – sprzyjały tej podróży. Przypuszczaliśmy, że dla Pani Ludwiki, która nigdy nie opuszczała swojej Kaczanówki, będzie to ogromne wyzwanie. Z trudem pokonała strach przed podróżą. Autorytetem był miejscowy ksiądz, który zachęcał do rozpoczęcia leczenia w Polsce.

Wyprawa po światło okazała się możliwa. Nasza rodaczka zamieszkała w ośrodku dla osób starszych w Górze na Dolnym Śląsku. Tam zapewniono jej całodobową opiekę. Otrzymała status uchodźcy. Można było rozpocząć konsultacje medyczne. Okazało się, że częściowe odzyskanie wzroku jest możliwe. Potrzebna była specjalistyczna operacja, która przeprowadzono w Szpitalu Wojewódzkim we Wrocławiu.

POMOC OFIAROM WOJNY NA UKRAINIE