Mikołajki na Kresach [REPORTAŻ]
Za nami Mikołajkowy wyjazd z paczkami dla Rodaków na Kresach. Ponad 500 paczek trafiło głównie do polskiej młodzieży w Mościskach, Sądowej Wiszni i okolic w dawnym województwie lwowskim. Oprócz tego pomoc dotarła do starszych Polaków. Poniżej przesyłamy dla Ciebie reportaż z Mikołajkowej wyprawy.
Program realizowany na Ukrainie, Wśród naszych najmłodszych rodaków, do których przyjeżdża Mikołaj z Polski. Każdego roku przed Bożym Narodzeniem na Dolnym Śląsku rozpoczyna się wielka zbiórka świątecznych darów.
Większość mieszkańców tego regionu ma kresowe pochodzenie. Łączność z małą ojczyzną dziadów i pradziadów stała się ważna dla najmłodszych Dolnoślązaków. Dzięki ich ofiarności setki prezentów docierają za wschodnią granicę . Na mikołajowe paczki czekają zawsze uczniowie sobotniej szkoły w Sądowe Wiszni. Od kilkunastu lat w transporcie darów pomaga ekipa telewizji polskiej. W tym historycznym, kresowym miasteczku, położonym w pobliżu granicy, żyje wielu naszych rodaków. Na ulicy można usłyszeć jeszcze ojczystą mowę, a w sobotniej szkole dzieci nie tylko uczą się języka, ale poznają polskie tradycje, pieśni i tańce.
Działa tutaj od kilkunastu lat profesjonalny chór „Lilia”. Uczniowie i nauczyciele szczycą się swoim polskim pochodzeniem i i podkreślają jak ważna jest dla nich, nie tylko mikołajowa paczka, ale również pamięć. Kolejnym miejscem, które odwiedzamy jest również polska szkoła , w Mościskach, niedaleko Sądowej Wiszni. To jedna z czterech szkół ogólnokształcących z polskim językiem nauczania na całej Ukrainie. Promieniuje na całą okolicę. Większość absolwentów trafia na najlepsze uczelnie w naszym kraju. Prawie trzystu uczniów kultywuje tradycje swoich przodków i co roku czeka na przybycie Mikołaja. Ten z ojczyzny dojechał tutaj dopiero po raz pierwszy, a pochodzi z Milicza, miasteczka, które kilka miesięcy temu nawiązało współpracę partnerską ze szkołą w Mościskach.
Oprócz prezentów uczniowie dostali zaproszenie do odwiedzenia Milicza. Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia skłaniają byłych mieszkańców Kresów i ich potomków do odwiedzenia sąsiadów zza wschodniej granicy. Do Laszek Murowanych, dzisiejszej wsi Murowane, w powiecie starosamborskim , Mikołaj z Polski ma już przetartą drogę. Przyjeżdża tu w imieniu rodaków z podwrocławskich wsi Pasikurowice i Siedlec. tych, którzy nigdy nie zapomnieli o swojej dawnej ojczyźnie. Prezenty od siedmiu lat przywozi Jerzy Wojtasik, nauczyciel z Siedlca , wraz ze swoją żoną Anna, której rodzice przed wojną urodzili się w tej wsi.