Krwawa Wigilia we wsi Ochotnica Dolna (woj. małopolskie), będąca zbrodnią oddziału SS na jej mieszkańcach, miała miejsce 23 grudnia 1944 roku, 78 lat temu.

Niemcy przybyli do Ochotnicy dzień wcześniej w celu obrabowania wsi w ramach akcji aprowizacyjnej. Spotkali się z oporem partyzantki sowieckiej, która w ataku na Niemców zabiła dwóch z nich. Co istotne, sama ludność wsi była przeciwna podejmowaniu działań przeciwko okupantowi i partyzanci działali zupełnie na własną rękę.

W odwecie z Krościenka do wsi przybyła dwustuosobowa kompania karna SS, złożona z żołnierzy kilku narodowości volksdeutschów z Polski, Ukrainy i Rosji służących wcześniej w wojskach pancernych SS oraz policji. W Krościenku stacjonowali od jesieni tego roku.

Wraz z ich przybyciem w Ochotnicy Dolnej rozpętało się piekło. Esesmani wpadali do chałup domagając się pieniędzy, po czym niezależnie od reakcji mordowali ludzi. Spalili dom ludowy, remizę strażacką oraz ponad 30 gospodarstw, zamordowali 56 osób, z czego większość stanowiły kobiety i dzieci. Niektóre z nich wrzucali do płonących zabudowań, cztery rodziny zostały niemal w całości wymordowane.

Była to jedna z najkrwawszych akcji odwetowych w historii całej okupacji na Podhalu. Z kompanii esesmanów nikt nie został osądzony za swoje zbrodnie popełnione na terenie okupowanej Polski po wojnie.

Zobacz również: