Związek Radziecki przyznał się do „jednej z najcięższych zbrodni stalinizmu”. Szef państwa sowieckiego, Michaił Gorbaczow, przekazał prezydentowi Wojciechowi Jaruzelskiemu akta dotyczące zbrodni katyńskiej.

Przez 50 lat Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich próbował zakłamywać historię i doprowadzić do zapomnienia jednej z największych zbrodni stalinowskich przeciwko narodowi polskiemu. Za mówienie prawdy o tym wydarzeniu i o winie Sowietów nie można było wówczas mówić, gdyż było to niezgodne z ówcześnie panującą linią polityczną. 13 kwietnia 1990 r. ZSRR skończyło ten niecny proceder i przyznało się do swojej winy. Wtedy to Michaił Gorbaczow przekazał do publicznej wiadomości listy z nazwiskami rozstrzelanych Polaków. Wyselekcjonowane akta z archiwów radzieckich przekazano Wojciechowi Jaruzelskiemu. Zlecono też w tej sprawie śledztwo. Przyznano, że zbrodni byli funkcjonariusze NKWD. Zaznaczono tutaj winę komisarza NKWD Ławrientija Berii i jego zastępcy Wsiewołoda Mierkułowa.