Na Białorusi bez prądu pozostaje ponad 400 miejscowości, zaś wiele dróg jest nieprzejezdnych. Władze apelują o ostrożność, niewychodzenie z domów i korzystanie z komunikacji zbiorowej, zamiast z samochodów.

Trudna sytuacja na Białorusi spowodowana jest mrozami oraz dużymi opadami śniegu. Tylko w Mińsku, w ciągu ostatniej nocy, spadło około 20 centymetrów „białego puchu”. Ma to związek z cyklonem „Daniella”. Do walki z zaspami wysłano nawet oddziały specnazu.

Śnieg spowodował również połamanie drzew, a te z kolei przerwały linie energetyczne. Ponad 50 tys. osób nadal nie ma prądu w swoich domostwach. Chodzi o regiony Brześć, Witebsk, Homel i Mińsk. Obecnie cyklon „Daniella” jest już nad Rosją, gdzie synoptycy spodziewają się nawet 50 cm przyrostu śniegu..

red.